Archiwum październik 2003


paź 02 2003 Liryka dróga
Komentarze: 1

Dalej siedze w podobnych tematach, sposóbu na życie, sensu istnienia i inncyh rzeczy, które z penościa wiele razy was nurtowały. Musze skończyć z takimi zagmatwanymi nieco parapsychodelicznymi przekazami, umotywowanymi kolejnycmi buchami ;] Musze sobie wbić zajawke na jakiś pozytywny i lajcikowy chociaż nieco płytcszy tekścik;]

Ale oto lliryka dróga

"Tu i Teraz Bądź Cudem"

Czasami mam chwile załamania, lecz to normlane bać się dalszego przed siebie podążania, czasami trzeba usiąść i spojrzeć za siebie, wyciągnąc wnioski wstać i dalej brnąć przed siebie. To wszystko wydaje się prote, lecz wiem że czasami nie jest. To co  się stało już sie nie odstanie, nie użalaj się nad swym życiem, półki zmienić je jesteś w stanie. Słóż swoim ziomkom pomocom na ich każde zawołanie, zapewniam cie, że nic złego ci się nie stanie, jedyne co zrobisz to ten świat polepszysz, dołożysz coś od siebie, to lepsze niż siedzieć w końcie i narzekająco pieprzyć. Zacznij więc kombinować by ten świat polepszyć, Bo czyć to nie jest istotą naszej egzystencji, by rozwijac i kreować świat ten z pomocą ingernecji. Więc poczój się jak stwórca, napełnij bak tego świata, potem odpal silnik i jedź przez wszystkie lata najlepiej jak potrafisz, czasu nie tracąc na żadnym zakręcie, choć czasem zmylisz droge, nie martw się nie bądź szczęscia wrogiem, nie marnuj chwil na łzy, tylko jedź przed siebie i poczuj i poczuj i poczuj się jak w niebie. Choć rym ten zagmatwany, aluzyjnie przekazany, to mam nadzieje, że zostanie zrozumiany. Dziele się z wami moimi doznaniami, odczuwam taką potrzebe i w pewnym sesie już czuje się jak w niebie. Lecz to jeszcze nie koniec, jeszcze się nie wykazałem, nie czuje ostatecznego spełnienia to nie po to zaczynałem. Wyciągne z głebi siebie, to co poznałem w niebie, rozdam miłość do okoła, dla wszystkich jej pragnących wtedy im pomoge nie dostać się do kadzi cuchnących, zwątpieniem i strachem, życiowym balastem. Tak tak każdy ćiagnie go ze sobą, jeden lżejszy, drogi cięższy bo tak już czasem bywa, lecz gdy nabierzesz siły i zaczniesz rozsądnie sił tych używać, dociągniesz go do celu, póniej na nim usiądziesz i ktoś szepnie do ciebie dzieki przyjacielu. Nie będe już dalej filozofował, nie będe już nigdy głów waszych tym zajmował, spełniony się czuje, bo już przekazałem, to co jest tajemnicą życia,chodź sam do końca jej nie poznałem. Nieważe i odważne, są moje morały, lecz mówie to co chce tak jak moje ideały. To one siłe mi dały, przez życie przeciągały, nigdy ich nie zapomnę wiem choć dla niektórych to banały. zam swój cel, wiem do kąd iść chcę, wiem też jak po drodze postępować chcę. Choć świadomy jestem, że potknę sie jeszcze nie raz, to mimo to brne przed siebie bo jestem tu i teraz. Przedstawiłem swą metode, co daje mi wolnośc i swobodę, w tym temacie już skończyłem, czuje się dobrze, że to uczyniłem. Teraz zmienię czas z przeszłego na teraźniejszy, bo to jest najważniejsze, bo tu jestem najmądrzejszy, błedami przeszłosci, latami pełnymi zlosci, miłosci i chwilami radości, to wszystko składa się w całości i daje nowe możliwosci. Nie popełnie już takich błedów jak lata temu samych, teraz liczy się tylko by jak najwiećej było chwil doskonałych. Jak lekarz sie czuje, chodź nie znam się na anatomi, lecze rany słowem, wypuszczonym z pod moich dłoni. Wiele błedów popełniałem, niektrych załuje do teraz, lecz trzeba wyrzucić je za sibie i jeszcze raz powiedziec jestem tu i teraz.
Gdy już wnioski wyciągnołem, powstałem sprzed notatnika i z ulgą odetchnołem, poczułem się wspaniale, że jestem dumny z siebie i pisze wciąż wytrwale, potem kolejną kolejną chmure wciągnołem i ze spokojem zasnołem....

 

wladcaslowa : :
paź 01 2003 Liryka Pierwsza ...
Komentarze: 3

Witam was przybysze. Na tym blogu nie będe pisal o swoim życiu, ani o sobie, będe tutaj zamieszczał jedynie swoje teksty. I prosiłbym was o ich komentowanie, gdyż coprawda pisze je dla siebie, lecz pragne poznać wasza opinie o nich.Są one pisane "na szybko", płynnie, nie zastanawiam się nad nimi zbyt długo, poprostu jak załapie wenę zaczynam wylewać z siebie myśli do notatnika. Więc zamiszczam pierwszy tekst...

"SENS"

Wielu z nas zadaje sobie pytanie, po co tu jesteśmy i co się nami stanie.Lecz po co szukac sensu który sam jest w sobie sensem, najważniejsze to przeżyć dobrze zycie, zostawić tutaj część nas samych. Lecz nie zwłoki czy prochy tylko koncepcje dla wytrwałych.Choć liryka moja hip-hopowa nie dorównuje innym władcom słowa, to nie popadam w kompleksy, tylko dalej pisze teksty,  jednak nie rymuje bo  myśli me przez język ograniczane nie zostają dobrze odbierane.Wystarczy mi ich pisemne przekazywanie. Moja osobista sztuka zakurzona pozostanie, wiem że nigdy docenioną  sie nie stanie.Bład! pozostawie sobie światełko nadzeii, nigdy jej nie trać dopółki jesteś na tej ziemi, bo to ona daje siłe i wolność, potrzebną by przez życie godnie przebrnąć. Uświadamia nam jak poteżna jest wolnośc słowa, kultura hip-hopowa, przekaz na ekranie , na taśmie czy discmanie, przez nas wszytkich odbierany, przez niektórych nadawany. Kazdy robi to co lubi, choc niczego nowego tym stwierdzeniem  nie wnosze, przynajmniej spełniam siebie i o oklaski was nie prosze.Można zrobić to na wiele sposobów, pozostawiam tobie możliwość dokonywania wyborów, gyż nie chce byc twym Bogiem ani nałogiem, jedynie sojusznikiem w walce z potężnym wrogiem, brakiem wiary w życia słuszną drogę. Przez chwile poczuje się jak Bóg, tworząc słowem nową idee, odkryta przez wybranych mających nadzieje. Na polepszenie naszego bytu na ziemi, ponieważ jesteśmy tutaj uwięzieni. Nie szukajcie ucieczki w zadawaniu bulu, zaślepianiu pieniędzmi szarości ogułu. Czas zacząć działać, nie ma co narzekać. Nie marnuj czasu na szukanie sensu, nie próbój uciekać, walcz z trudnościami, osiagnij swoje cele, wtedy poczujesz się jak Bóg spojrzysz z góry na tę Ziemie. Na której codziennie rodzi się nowe istnienie, potrzebuje kogoś kto nada mu drogę, kto powie nie łam sie i pokarze jak osiagnac wolnosc i swobodę. W celu polepszenia bytu, nie pokazuj innym odbytu tylko podaj im dłoń, podaj im ręke,nie każdemu jest dane podniesc się samemu, wiec pomoz mu pozbierać się i dotrzec do celu. Wiem ze rymy kseruje, lecz to mnie nie przejmuje, za wypowiedziane wcześniej słowa ich autorom dziękuje, bo dzięki nim lepiej sprawe ujmuje. Może kiedyś nawet do tekstu tego podszytego bitem zabansuje. Wtedy u szczytu moich marzeń podniose ręce w góre, spojrze na siebie i szepne czule ---dziękuje. Lecz aby to osiągnąć, musze odrzucić codzienności kule, nauczyc się przebiegać przez jej przeszkody najlepiej jak potrafie, bo wtedy napewno w cel ten trafie.

wladcaslowa : :